GREEN CARD ZA I.D. CARD
Prezydent Barack Obama jeszcze w czasie kampanii wyborczej składał różnym grupom etnicznym mniej lub więcej sprecyzowane obietnice co do jego stanowiska w sprawie potrzeby uchwalenia nowej ustawy imigracyjnej. Również po wygranych wyborach co pewien czas powtarza on swoje pozytywne stanowisko wobec prawnego uregulowania statusu osób przebywających w USA nielegalnie. Ssprowadza się ono do potrzeby „uregulowania bezpieczeństwa na granicach, poprawienia dysfunkconalnej biurokracji imigracyjnej oraz zwiększenia liczby legalnych imigrantów aby utrzymać całość rodziny oraz wydobyć nieudokumentowanych imigrantów z ukrycia”. Wszystko to bardzo chwalebne ale od słów bardziej potrzebne są czyny. A tych, jak wiadomo od chwili objęcia prezydentury przez Baracka Obamę, brak.
Debata nad korzystną dla potencjalnych imigrantów zmianą przepisów imigracyjnych trwa od pamiętnych wydarzeń 11 września 2001 r. kiedy to głosowanie w Kongresie nad nową ustawa imigracyjną przerwane zostało z powodu ataków terrorystycznych na terytorium USA. Spowodowało to, iż początkowo wszelka dalsza debata nad nową ustawą została zawieszona na czas nieograniczony a jednocześnie zaczęto zaostrzać wszelkie możliwe przepisy dotyczące tak cudzoziemców przybywających do USA, jak i tych, którzy przebywają w tym kraju bez ważnego statusu imigracyjnego. Ponieważ sytuacja taka stała się z czasem niewygodna nawet dla władz amerykańskich po kilku latach wprowadzania wyłącznie obostrzeń przepisów imigracyjnych i nieimigracyjnych, co pewien czas wznawiana jest dyskusja nad uchwaleniem kompleksowej ustawy, która wprowadzałaby przepisy uniemożliwiające nielegalną imigrację do USA oraz dawała możliwość cudzoziemcom obecnym już w tym kraju prawnego uregulowania ich statusu imigracyjnego. Takie podejście „coś za coś” dominuje od pewnego czasu we wszelkich dyskusjach dotyczących propozycji uchwalenia nowej ustawy imigracyjnej.
Pod koniec 2009 r. kongresman Luis Gutierrez (demokrata z Chicago) wraz z dwudziestu innymi posłami ze swej partii przedłożył projekt nowej ustawy imigracyjnej, („The Comprehensive Immigration Reform for America's Security and Prosperity of 2009 Act ” - CIR ASAP) mającej na celu doprowadzenie do legalizacji milionów potencjalnych imigrantów przebywających już na terenie USA oraz wzmocnienie ochrony granic, tak aby powstrzymać w przyszłosci niekontrolowany napływ cudzoziemców przez lądową granicę Stanów Zjednoczonych. Natomiast senatorzy Chuck Schumer (D-N.Y.) i Lindsey Graham (R-S.C.) przedłożyli prezydentowi 3-stronnicowy szkic proponowanego dwupartyjnego porozumienia dotczącego tych samych zagadnień: wzmocnienia szczelnosci granic lądowych USA oraz kompleksowego uregulowania sytuacji imigracyjnej osób przebywających już w USA a nie mogących obecnie uregulować swego pobytu w tym kraju. Projekt ten spotkał się z wyrażnym poparciem prezydenta. Chociaż szczególy tego projektu pozostają narazie nieujawnione, to wiadomi jednak, iż zawiera on propozycję wprowadzenia biometrycznej karty Social Security, która uniemożliwiłaby zatrudnianie w USA osób nie będących obywatelami lub nie posiadających prawa do pracy czy statusu stałego rezydenta. Ta ostatnia propozycja stanowi próbę realizacji postanowień art. 403(c) tzw. Patriotic Act, który przewiduje wprowadzenie na terenie USA powszechnie obowiązującej karty identyfikacyjne. Wcześniejsze projekty w tym zakresie datują się z 1995 r. (Personal Responsibility and Work Opportunity Act of 1995 (PRWOA) oraz 1996 r. (Immigration Control and Financial Responsibility Act of 1996 (ICFRA). Warto zwrócic uwagę, iż np. Niemcy poszli już w tym kierunku i od 1 listopada 2010 r. wchodzi tam w życie przepis o obowiązywaniu takich biometrycznych kart identyfikacyjnych dla wszystkich obywateli i rezydentów tego kraju.
W obecnej sytuacji wygląda więc na to, iż autorzy przedstawionych prezydentowi propozycji zamierzają uzyskać szerokie poparcie dla uchwalenia nowej ustawy imigracyjnej poprzez odwołanie się poczucia rodowitych Amerykanów, iż wykluczenie możliwości zatrudnienia nieudokumentowanych cudzoziemców jest dla nich wystarczającą ceną za społeczne poparcie propozycji prawnego uregulowania statusu osób, które przebywają już od wielu lat na terenie USA i których usunięcie (deportacja) jest i tak „technicznie” niemożliwe ze względu na ich liczbę (ok. 11 milionów). Tak więc propozycja wprowadzenia biometrycznej karty identyfikacyjnej social security w zamian za możliwość przyznania „zielonych” kart i tak już zadomowionym w USA cudzoziemcom, zdaje się być zasadniczym argumentem w obecnych propozycjach uchwalenia nowej ustawy imigracyjnej.
Dr hab. Leszek A. Sosnowski
Adwokat (koncentracja na sprawach imigracyjnych)
30 N. LaSalle St. (róg LaSalle/Washington), pok. 3900, Chicago, IL 60602
(312) 726-1210
Zapraszam też do lektury „Przeglądu Imigracyjnego” ukazującego się w „Dzienniku Związkowym” w ostatni piątek każdego miesiąca oraz na stronę internetową http://www.lessosnowskilaw.com, gdzie można znależć materiały na temat imigracyjne oraz odsyłacze (linki) m.in. do USCIS i Biuletynu Wizowego Departamentu Stanu.